Walka z mordercą

Fatima

Kto odważy się i powalczy Dla Zabawy ze mną ..? ZAwodowym Mordercą ..Usiadła napuszyła się i patrzyła czy nikt nie idzie

Shada

Przyszła i spojżała na nią.
- Zawodowy Morderca...?- Prychnęła.- Chyba ci się coś pomyliło...

Fatima

Pochyliła głowę nabok obojętnie .... A chcesz to wyprubować ..powiedziałam ..
Słodziaku -poiwedziałam mrużąc oczy..

Shada

- Ten słodziak ma ząbki.- Warknęła.- I bardzo dobrze wie, jak się ich używa.- Dodała, patrząc na Fatimę.- Czego chyba nie powiem o tobie.- Rzekła z mściwą satysfakcją.

Fatima

Zaśmiałam się ... Oj słotka ..już nie jednego Wilka powaliłam ..Nie takie były przed tobą ..Warkneła .. Głośno..

Shada

Nawet nie mrugnęła.
- Nie takie, co?- Uśmiechnęła się cwanie.- Nie zawsze silny wilk musi być brzydki.- Stwierdziła.- Chodź ty się do nich zaliczasz...

Fatima

Wyszczeżyła swoje wielgachne zakrwawione kły ...zEmną się nie zadziera -powiedziała i weszła na skałę ... Wiesz czemó jestem przywódczynią Czarnej Róży ..Boi jestem do niej podobna .. Widzę że jednak .. Ty wolisz w dzień nie wychodzic ..A sorki bo jesteś na to zabrzydka ..Boisz się że ktoś Cię zobaczy ... Też bym się bała z takim futrem ..kochanie ..

Shada

Najeżyła się i wyszczerzyła zęby. Spojżała na przeciwniczkę z wściekłością.
- Jeśli zdaje ci się, że bez powodu przewodzę Czarnej Nocy, to proponuję ci się o tym przekonać.- Spojrzała na skałę.- Boisz się bezpośredniego starcia, kochanie? Wolisz grę nie fair?- Wyszczerzyła się mściwie.

Fatima

hmmm. ZEszła ze skły ..Położyła się..oj ja się kotku Ciebię nie boje .. Tymi tempymi kłami nawt królika nie rozszarpiesz... Wstałam .. wysiągłam czarną róże i żuciłam ją w nią ... Wprost w oczy ... kolce ją podrapały ..ZE mnątrzepa umieć walczyć ..wyskoczyła ma nią ot tyłu .. buuu jeste mtu ..Uryzłam ją w ogon i żuciłam ją o skałę ... I Co koteczku ?

Shada

Wstała i otrzepała się.
- Z taką siłą, to ja się drapię za uchem.- Stwierdziła ironicznie i skoczyła na wilczycę, przewracając ją i gryząc ją w łapę.

Fatima

Haha .. nie gilgocz mnie ..powiedziałam przewróciłam samicę .. i ugryzłam w szyję ..Bardzo mocno ... Haha .. ZAśmiała się podżuciła ją wysoko i kopła prosto w skałę .. jakieś 2 metry dalej ..Zalała się krwią

Shada

Strzpała krew z oczu i skoczyła na nią, przegryzając jej łapę. Zaczęła gryźć ją w gardło, rozcinając jej skórę. Ta również zalała się krwią.

Tasha

Popatrzyłam na walczące wilki. Przestańcie! Co, wam daje to satyswakcję?????

Shada

- Tak.- Powiedziała.- Tym bardziej, że nie jestem słodka i zamierzam uświadomić każdego, kto tak myśli.

Fatima

Oj bo się zlękne xD
No wiesz ..mito nie da satysfakcji ,ale zato zabawa na sto dwa ..powiedziałam siadając